Rozmawia
z nami:
s. Barbara Pełszyńska
"Ukrycie
ma bardzo duży wpływ na relacje, kiedy nie wiedzą kim
jestem, są bardziej naturalni. "
|
-
Siostro Barbaro, siostra
pracuje jako lekarz neurolog w szpitalu, a jednocześnie
przyjeżdża do Mariówki, gdzie przyjmuje pacjentów. Tu
powstaje nowe Dzieło
Pomocy Chorym "Promień". Co kryje się
pod tą nazwą?
-
Dzieło Pomocy Chorym to zaczątek nowej formy służby
Zgromadzenia społeczeństwu. Celem "Dzieła"
jest organizowanie opieki medycznej zarówno w zakresie
leczenia i diagnostyki, jak również profilaktyki,
rehabilitacji i opieki paliatywnej, ze szczególnym
uwzględnieniem chorób neurologicznych i psychiatrycznych
a także problemów związanych z zaburzeniami zachowania
i uzależnieniami. Głównym adresatem tego "Dzieła"
są ludzie najubożsi.
- Jak Siostra odkryła swoje" powołanie w powołaniu"?
Czy wybór zawodu dokonywał się już będąc w Zgromadzeniu?
-
Powołanie do życia zakonnego "wyssałam chyba
z mlekiem matki". Kiedy kończyłam szkołę podstawową
byłam przekonana, że wstąpię do Zgromadzenia po maturze.
Natomiast do wyboru zawodu lekarza dorastałam właściwie
podczas pobytu w Zgromadzeniu. Początkowo nie byłam
pewna, czy to rzeczywiście moja droga, czy to tylko
młodzieńcze marzenia, ale decyzja Przełożonych Wyższych
utwierdziła mnie w powołaniu.
-
Czy pacjenci wiedzą, że ich lekarzem jest siostra zakonna?
Czy to ma wpływ na relacje?
-
Niektórzy wiedzą, większość nie wie. Kiedy jednak zaczynają
mówić o Bogu jest to dla mnie znak, że wiedzą. Ukrycie
ma bardzo duży wpływ na relacje, kiedy nie wiedzą kim
jestem, są bardziej naturalni.
- W dzieciństwie marzyłam o...
-
W dzieciństwie marzyłam o rodzinie. Chciałam mieć co
najmniej czworo dzieci...
- Gdybym miała 2 dni wolnego czasu...
-
To zostałabym w domu żeby odpocząć.
- Dlaczego wrażenia z dzieciństwa pamiętamy najdłużej
i najbarwniej? Jakie są pierwsze wspomnienia Siostry
z tego okresu?
-
Dzieciństwo to jak czysta kartka, na którą życie nanosi
treść; pierwsze treści zapisane są najsilniej i trudno
jest je wymazać.
Wydaje mi się, że najwcześniejsze wspomnienie pochodzi
z okresu, kiedy miałam 2,5 roku - wtedy umarła moja
babcia.
-
Jakie czynniki sprzyjają zachowaniu dobrej pamięci w
starości?
-
Na ten temat można by długo mówić, ale najogólniej można
stwierdzić, że zachowaniu dobrej pamięci sprzyja zdrowy
tryb życia i ciągły trening pamięci poprzez uczenie
się, czytanie, pracę intelektualną. Niestety niektóre
choroby, które przebiegają z otępieniem mają podłoże
genetyczne i na ich rozwój nie mamy wielkiego wpływu.
- Jaki jest związek pomiędzy chorobą ciała a chorobą
duszy?
Duch
ożywia ciało - dusza i ciało stanowią jedność; udręki
ciała odbijają się więc na duszy a cierpienie duszy
rani ciało.
-
Czy codzienne spotykanie się z cierpieniem, chorobą
a nawet śmiercią wpływa na osobiste życie lekarza? Jaki
jest ten wpływ?
Tak.
Choroba, inwalidztwo, cierpienie, śmierć towarzyszą
lekarzom każdego dnia są to bardzo trudne doświadczenia
i nie mogą nie pozostawiać śladu na osobach towarzyszących
pacjentowi. Ta trudna rzeczywistość przenika osobiste
wartości, sposób reagowania, postrzeganie świata.
Kiedy cierpienie i choroba spotyka lekarza - on
podobnie jak każdy człowiek musi się z nimi zmagać
i dorastać do śmierci.
-
Co Siostra chciałaby życzyć tym, którzy będą odwiedzać
naszą stronę?
Aby
uczyli się kochać życie i nie bali się żyć w pełni.
Śmierć jest tylko przejściem.
-
Bardzo dziękuję za rozmowę!
|