fotogaleriaaktualnościrozmowa miesiąca księga gości słowo dniakontakt

Rekolekcje dla maturzystek: Łomża 26 - 28 I 2006




Rekolekcje dla maturzystek
Łomża, 26 - 28 I 2006

" ... diametralnie zmienił się mój pogląd na świat, Boga i modlitwę"


zdjęcia


W dniach 26 - 28 stycznia w Łomży odbyły się rekolekcję dla maturzystek "Daj mi poznac drogi Twoje Panie"



"Rekolekcje dla maturzystek" - dlaczego warto?


Do wzięcia udziału w rekolekcjach dla maturzystek namówił mnie ksiądz uczący religii w mojej szkole. Początkowo byłam niezdecydowana, gdyż poza rekolekcjami odbywającymi się w kościele nigdy nie brałam udziału w podobnym przedsięwzięciu. Teraz już bez wahania mogę powiedzieć, że jestem niezmiernie szczęśliwa, że mogłam spędzić tak wspaniałe trzy dni!
Trudno jest opisać to co tam przeżyłam, ile nauczyłam się przebywając z innymi uczestniczkami i organizatorami tych rekolekcji. Pierwsze i najważniejsze odczucie jakie miałam po opuszczeniu miejsca naszych trzydniowych zgromadzeń to ogromny smutek, "że to już koniec"... Za pewne Ci, którym nie było dane wziąć w nich udział zastanawiają się, co musiało się tam dziać, że zrobiło na mnie tak wielkie wrażenie i wywołało tyle pozytywnych emocji?! To, co mnie ujęło najbardziej to niezwykła serdeczność i głębokie wsparcie duchowe i modlitewne jakie okazali mi organizatorzy: wspaniałe siostry zakonne oraz ksiądz, których z tego miejsca serdecznie pozdrawiam:
"Siostro Rafaelko i siostro Ewuniu, Księże Wojciechu nigdy Was nie zapomnę! Pomogliście mi odnaleźć właściwą drogę i za to Warn moi drodzy bardzo dziękuję!".
Niezwykłe, wspólne spotkania wypełniała beztroska, a zarazem edukacyjna zabawa, która zarówno nas relaksowała jak też dostarczała wielu ciekawych informacji, chociażby na temat życia zakonnego, rodzinnego, wspólnotowego, czy też wielu innych pasjonujących zagadnień dotyczących rodziny, Boga i samej modlitwy. A propos modlitwy mogę otwarcie powiedzieć, że tak wielu sposobów zbliżenia się do Boga nie poznałam w życiu, co więcej nawet nie przyszło by mi do głowy, że mogę tak właśnie z Nim rozmawiać i czuć Jego obecność w swoim sercu. Chociaż jestem osobą wierzącą, w każdą Niedzielę staram się uczestniczyć we Mszy Świętej, te trzy dni sprawiły, iż diametralnie zmienił się mój pogląd na świat, Boga i modlitwę. Zauważyłam jak wiele daje sama obecność w kaplicy, kontemplacja w milczeniu, powierzenie wszystkich myśli Bogu, ile można zyskać radości dzięki wspólnemu śpiewowi oraz jak wiele daje spokojna spowiedź, dosłownie rozmowa z kapłanem, kiedy nie liczy się czas, miejsce, nie trzeba martwić się łzą, która spłynie w międzyczasie po policzku, czy przejmować o spojrzenia osób czekających za Tobą w kolejce do konfesjonału... Będąc na tych rekolekcjach poznałam inny wymiar sakramentu pokuty, który dotychczas był dla mnie jedynie dziesięciominutowym wysłuchaniem regułki "wyklepanej" przez księdza spieszącego się i zwyczajnie wypełniającego swój obowiązek. Po raz pierwszy poczułam, że tak na prawdę prowadzę duchową konwersację z Bogiem, że ktoś przywiązuję wagę do mojego zwierzenia. Po raz pierwszy tak naprawdę otworzyłam swoje serce i odczułam ulgę dostając rozgrzeszenie. Po raz pierwszy tak otwarcie i odważnie mówiłam o swoim życiu, trudnych chwilach, dzieliłam się zwątpieniami i osiągnięciami, oddawałam całą siebie dla innych to samo otrzymując w zamian. Po raz pierwszy od obcych ludzi zyskałam tyle wsparcia i ciepła ile nigdy nie dała mi moja własna rodzina. Dodatkowo nauczyłam się organizować czas jednocześnie nie licząc się z nim, tzn. żyć bez zegarka i uwierzcie mi, że takie odseparowanie się, odizolowanie od natłoku codziennych spraw i zmartwień, całkowite wyluzowanie, brak jakiegokolwiek kontaktu z otaczającym światem jest niesamowitym przeżyciem i właśnie dzięki temu odpoczęłam i nabrałam sił do walki z tym całym przedmaturalnym zamieszaniem.
Mogłabym pisać i pisać, ale myślę, że przekazałam w tych kilku zdaniach sedno moich przemyśleń na temat tych rekolekcji. Kończąc chciałam bym jeszcze raz gorąco podziękować ich organizatorom i życzyć wszystkim przyszłym uczestnikom odczuć równie pozytywnych jak moje. Z głębi serca zachęcam do wzięcia w nich udziału i swoim skromnym słowem zapewniam, że jak najbardziej warto!

Uczestniczka







Rekolekcje w Białymstoku - 2- 4 II 2006




Rekolekcje dziewcząt
Białystok, 2 - 4 II 2006

 

" Jeśli chcesz zrozumieć i doświadczyć tego że, ... w ciemną noc Pan Bóg widzi czarną mrówkę na czarnym kamieniu....Przyjedź!"
Agnieszka



W dniach 2 - 4 lutego w budynku Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku odbyły się rekolekcje dla dziewcząt "Pokochać Mszę Świętą"

Eucharystia jest źródłem życia chrześcijańskiego, strumieniem, z którego czerpiąc, stajemy się pełniej dziećmi naszego Ojca. Dlatego na początku lutego grupa dziewcząt poświęciła swój czas, aby razem z siostrami pochylać się nad tą Tajemnicą i aby uczyć się "pokochać Mszę Świętą".

Wymieniając "tysiąc powodów", aby pójść na Mszę Świętą dziewczyny podały następujące:

  • duchowe wzbogacenie
  • poczucie wspólnoty
  • wyciszenie
  • złączyć się z Bogiem w Komunii
  • powierzyć swoje problemy Bogu
  • pośpiewać
  • posłuchać Ewangelii i kazania
  • zastanowić się nad swoim życiem
  • podziękować
  • wzmocnić swoja wiarę
  • wyznać Bogu miłość

Wyznały, że owocne uczestnictwo we Mszy Świętej ułatwiają takie czynniki jak:

  • stan łaski uświęcającej
  • skupienie
  • dobre przygotowanie - przed rozpoczęciem Mszy Św.
  • " zapoznanie" wcześniejsze z treścią czytania , psalmu i Ewangelii
  • pełne uczestnictwo - przyjęcie Chrystusa pod postacią Chleba
  • święta cisza
  • ksiądz , który prowadzi Msze Św. z wiarą
  • stanie blisko ołtarza

Natomiast owocne uczestnictwo we Mszy Świętej utrudniają:

  • rozkojarzenie
  • brak skupienia
  • rozmowy osób znajdujących się wokół
  • bierne uczestnictwo
  • nie przyjmowanie Komunii Świętej
  • brak wcześniejszego przygotowania i wyciszenia.

Na podsumowaniu dziewczęta pisały Zaproszenia na Rekolekcje, szczególnie dla osób, które nigdy nie uczestniczyły w takiej formie pogłębiania wiary.


Oto kilka z nich:

"Jeżeli chcesz poznać głębiny swej duszy, znaleźć odpowiedź na trudne pytania - pozwól Bogu działać. Przyjedź na rekolekcje, nic nie ryzykujesz, nic nie stracisz za to wiele możesz zyskać."

Ela

"Siostro, bracie zatrzymaj się na chwilę, wiem że jesteś zabiegany, bo taki jest właśnie dzisiejszy świat. Patrzysz teraz i widzisz napis Rekolekcje - rozumiesz co ten wyraz oznacza? Spójrz jeszcze raz na wyraz rekolekcje i powiedz mi gdzie jest Bóg. Nie widzisz Go? Rozglądasz się dokoła... nie ma? Zgubiłeś kod komórkowy do Niego jakiś czas temu...i na razie nie jest Ci potrzebny, bo nie masz ważnych spraw do Niego!!! Głupio Ci...
Nie martw się... po prostu się uśmiechnij! ON czeka na Ciebie, zaprasza Cię sam Bóg, zostaw swoje uprzedzenia. Rekolekcje to naprawdę może być ( jak mówi dzisiaj młodzież) trendy, bo Bóg jest cudowny a rekolekcje to rozmowa z Wszechmogącym, który rozumie i pomaga, to również zabawa, wspólnota, muzyka..."

Justynka

" Jeśli chcesz zrozumieć i doświadczyć tego że, ... w ciemną noc Pan Bóg widzi czarną mrówkę na czarnym kamieniu....Przyjedź "

Agnieszka

"Może nie wiesz jak masz żyć,
no i nie wiesz czemu
zajrzyj do nas pomódl się i powierz swoje problemu Jemu.
Pan Jezus Ci doradzi, problemy rozwieje
powie mądrym słowem - warto mieć nadzieję.
Pośród nas i razem z nami jest tez dużo zabawy
przez to mamy chęć do życia i lepiej się znamy.
Przez ten krótki wierszyk zapraszamy Cię serdecznie na dni skupienia!"

Marzenka

"Nie lękajcie się" - Jezus
Dzięki tym rekolekcjom uświadomiłam sobie, że Ktoś przy mnie jest, strzeże mnie i nie mam się czego bać. "Wszystko mogę w Tym , który mnie umacnia." Bóg mnie dotknął i odnowił, to wspaniałe..."

Ewa







Z poprzednich rekolekcji...




Oto wypowiedzi kilku dziewczyn na temat tych rekolekcji:

Nigdy wcześniej nie wiedziałam, że nadzieja ma tak wielkie znaczenie w życiu . Dlatego od teraz zacznę bardziej prosić Boga o nadzieję dla siebie i swoich bliskich.


Na tych rekolekcjach Pan Bóg dał mi wskazówkę jak powinnam modlić się, by w moim sercu było więcej nadziei, pokoju. W 99% to modlitwa wdzięczności i uwielbienia.


Najbardziej Pan Bóg mówił do mnie przez słowo Kapłana- konferencje! Zrozumiałam jak wielką łaska jest dla każdego z nas Nadzieja.


Nigdy wcześniej nie rozmyślałam tak nad nadzieja i nie wiedziałam , że jest tak ważna w życiu chrześcijanina.


Nigdy wcześniej , nie miałam czasu aby się zatrzymać i przemyśleć swoje życie , dopiero na tych rekolekcjach.


Nigdy wcześniej nie byłam na takich rekolekcjach , ale warto było wreszcie się odważyć i spróbować.


Jesienne rekolekcje w Przygodach i Augustowie miały charakter ewangelizacyjny. Mówiliśmy o nadziei chrześcijańskiej. Ten sam temat - dotyczący nadziei - będzie jeszcze w Łomży w dniach 25 - 27 XI 2005 w Przedszkolu Sióstr Służek ul. Radziecka 4

 


Nadzieja
W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał drugiego:
- Wierzysz w Życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być! Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy. Żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by to miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią...
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto to widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem ale zobaczymy mamę, i ta się będzie o nas starać.
- Mamę? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki Niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy nie widziałem czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz ja myślę , że prawdziwe życie zaczyna się dopiero później...



 

 




fotogaleriaaktualnościrozmowa miesiącaksięga gościsłowo dnia


Dom Generalny: Mariówka 3, 26-400 PRZYSUCHA tel. (0 48) 675 17 28, sluzki@op.pl