Piesza
pielgrzymka do Aglony
2-15 VIII 2009
|
"Dusza
moja pragnie Boga, Boga żywego..." (Ps
42:3)
Pod takim motto w dniu 2 sierpnia wyruszyła piesza
piegrzymka do Aglony na Łotwie z kościoła św. Alberta
w Rydze. W porównaniu z Polskimi grupami można powiedzieć
nas było nie wielu tylko 35 osób (niektóre osoby
odeszły, inne dołączyły), nasza grupa można powiedzieć
była młodzieżowa bo średnia wieku była 16-17 lat.
Wędrowaliśmy 12 dni jak Izraelici "przez pustynię"
aż wreszcie 13.sierpnia weszliśmy do ziemi obiecanej
- Aglony. Każdy przed obrazem Matki Bożej i za jej wstawienictwem
jeszcze raz zaniósł swoje intencje, które niósł w swoim
sercu przez całą drogę.
Pierwszy wieczór był poświęcony integracji grupy, abyśmy
mogli jeden drugiego lepiej poznać i losowaliśmy osobę,
za którą w sposób szczególnie będziemy modlić się i
troszczyć się w drodze (na przykład przesylając przez
inną osobę jakieś słodycze itp.).
Pierwsza konferencja przypomniała nam wszystkim, że
jesteśmy powołani do świętości na tej drodze, na której
znajdujemy się. Za przyklad była podana rodzina św.
Teresy od Dzieciątka Jezus. Dalej wgłębialiśmy się jaką
role ma w naszym życiu modlitwa. Także byla podkreślona
rola Euharystii, którą mieliśmy codziennie dzięki o.
Kriszjanowi (Krišj?nis Dambergs), który miał nad nami
pieczę duchową i prowadził większość konferencji, a
także rozmowy indywidualne. Dotkneliśmy także tematy
spowiedzi, czyli rozmawialiśmy o grzechu i o 10-ciu
przykazaniach. Rozważaliśmy rolę Ducha Świętego w naszym
życiu codziennym, a także o powołaniu bycia kobietą
i mężczyzną, i jakie zachodzą między nimi różnice. Wieczorami
tym tematom towarzyszyło dzielenie się w małych grupach
na dany temat, czy wogóle o tym, co dotkneło nas w ciągu
dnia. Był wieczór poświęcony modlitwie wstawienniczej,
gdzie podczas adoracji Najświętszego Skaramentu i śpiewów
uwielbienia, inni modlili się za tych, którzy pragneli
tego.
Szczególnym czasem była godzina milczenia po przeczytaniu
fragmentu z Pisma Świętego, po której też można było
dzielić się swoimi przeżyciami. Podczas drogi towarzyszyli
nam różne modlitwy: godzinki do Matki Najświętszej,
modlitwa różańcowa i przeróżne śpiewy z starego i nowego
repertuaru, które nam pomagały iść dalej i dodawały
otuchy. Mieliśmy własne radio (prowadzone przez młodzież)
i były oczywiście różne dedykacje!
Chiałoby się życzyć sobie i calej grupie, aby te doświadczenia
obecności Bożej i różne przeżycia wyniesione z pielgrzymki,
przyniosły obfity owoc w życiu codziennym i pomagały
wzrastać w świętości!!!
s. Marika
|