fotogaleriaaktualnościrozmowa miesiąca księga gości słowo dniakontakt

Modlitewne czuwanie w Gietrzwałdzie: 19-20 IX



Modlitewne czuwanie w Gietrzwałdzie
19-20 IX 2009




Dnia 19/20 w Gietrzwałdzie na modlitewne czuwanie bardzo licznie zgromadziła się Rodzina Honoracka. Przybyło czterysta sióstr i braci. Modlitwa u tronu Pani Gietrzwałdzkiej była zaplanowana w Kalendarium Wielkiej Nowenny przed 100.leciem śmierci Bł. Honorata.



Bł. Honorat wiadomość o objawieniach przyjął z entuzjazmem i uznał je za znak dla narodu polskiego i dla siebie. Wsłuchiwał się z miłością w orędzie Matki Bożej, "Internowany" w Zakroczymiu, nie mógł udać się do Gietrzwałdu, ale pilnie śledził zdarzenia i pisząc o czasie objawień zwrócił uwagę na trudną sytuację Kościoła. Stwierdził: "Dziś wszystko razem uzbroiło się przeciwko niemu [...] herezje, różne odszczepieństwa i liberalizm, przewrotne rządy i fałszywa nauka, bezbożni pisarze podali sobie ręce dla wspólnego prześladowania, postanowiwszy go zgładzić z oblicza ziemi" - pisał w dziełku poświeconym Objawieniom. Podkreślił, że Maryja wybrała ten trudny dla Kościoła czas, by go umocnić".

Orędzie Matki Bożej zawiera się przede wszystkim w wezwaniu do modlitwy. Wzywała Ona do modlitwy we wszelkich potrzebach. Powiedziała:, "Jeśli ludzie będą się lepiej modlić, wszystko obróci się na dobro". W sposób szczególny zachęcała do modlitwy różańcowej. Pierwsze Jej słowa w Gietrzwałdzie były: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec", ostatnie słowa brzmiały: "Odmawiajcie gorliwie różaniec". Ważnym elementem orędzia gietrzwałdzkiego jest również pobudzenie do wiary. 25 lipca Matka Boża powiedziała do Szafryńskiej: "Jeszcze mniej będą wierzyć ludzie, jeszcze większe przyjdą na was prześladowania, ale to dla waszego dobra". Niejednokrotnie wyrażała życzenie, "aby ludzie bardziej wierzyli". Matka Boża przemawia zawsze językiem czasu i miejsca, w którym się znajduje, przekazuje orędzie dostosowane do aktualnej sytuacji Kościoła i narodu. Ważnym aspektem gietrzwałdzkiego przesłania jest także wezwanie do trzeźwości. Alkoholizm oceniano wówczas jako najgroźniejszą plagę wśród ludności zamieszkałej na Warmii. Maryja pobudziła ludzi do ufności wobec niewyczerpanych źródeł Bożego miłosierdzia. Nie ujawniała naglącej potrzeby przebłagania Boga pokutą, nie zapowiadała apokaliptycznych kar Bożych będących konsekwencją ludzkiej niewierności, lecz wszelkie łaski, jakich ludzie pragną dostąpić, uzależniała od modlitwy. Warto zaznaczyć, że ukazywała się ona zazwyczaj radosna i wypowiadająca słowa otuchy. Tylko 19 i 21 lipca wizjonerki zeznały, że "Madonna "Madonna była smutna i <pełna łez>". W pozostałe dni objawień odnotowywano w sprawozdaniu: "radosna", "znów radosna", "bardzo radosna" Niezwykle wymowne są słowa wypowiedziane przez Nią w dniu 8 września: "Nie smućcie się, bo Ja będę zawsze przy was".

Czuwanie modlitewne było odpowiedzią za wołanie Maryi, Pani Gietrzwałdzkiej. W programie było: jestem, pamiętam i czuwam wyrażone w modlitwie apelowej. Zaduma przy kaplicy Objawień, procesja światła, rozważania tajemnic różańcowych, nabożeństwo przy źródełku przybliżyło nam wiele prawd dotyczących naszego życia i misji we współczesnym świecie.

Punktem szczytowym była Eucharystia sprawowana o 24 w nocy. Na ołtarzu Chrystusa zostały złożone wszystko to czym wypełnione były serca przybywających do tronu Matki. Po homilii wszystkie siostry odnowiły profesje zakonna. Czas po północy wypełniony był modlitwa różańcowa, modlitwa Jutrzni, śpiewem Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i zakończony ponowieniem oddania się Matce Bożej sowami Bł. Honorata.


s. Elżbieta


"Życzenia Gietrzwałdzkiej Pani odczytał Błogosławiony jako opatrznościowy znak czasu. Zastanawiał się: "Czyż nie godziłoby się nam przypuścić, że pod naszą ubogą strzechą szuka Matka Boża dusz, które by były jakby zawiązkiem tego odrodzenia zepsutego świata, że na tej niwie od wieków niepłodnej i odłogiem leżącej chce Ona zaszczepić nową Ewangeliczną winnicę, która by obfite owoce wydawała?". Swoje penitentki spośród dziewcząt wiejskich skierował on na drogę życia zakonnego. Tak powstało w 1878 roku Zgromadzenie Sióstr Służek NMPN. Ścisłe powiązanie powstania Zgromadzenia z objawieniami potwierdził sam Założyciel, który w ustawach napisał własnoręcznie: "Okazją zaś do tego zawiązku były objawienia Najśw. Panny Niepokalanie Poczętej uczynione w tym czasie wiejskim dziewczętom, pobudzając je do żarliwej modlitwy i do zachęcenia wszystkich do odmawiania różańca i do wstrzemięźliwości". Matkę Bożą Gietrzwałdzką nazwał on Fundatorką Zgromadzenia. Radził: "Najlepiej będzie, gdy zrobicie Matką Boską Gietrzwałdzką Fundatorką, bo Ona raczyła objawić się wiejskim dziewczętom i przemówić do nich, zachęcając do modlitwy i dobrego wpływu na drugich". Według zamysłu Założyciela Służki miały być pierwsze w spełnianiu zaleceń Matki Bożej, w szerzeniu modlitwy różańcowej, zakładaniu kół żywego różańca i w działalności proabstynenckiej. Bł. Honorat pragnął jednakże, by orędzie gietrzwałdzkie znalazło żywy rezonans w sercach wszystkich braci i sióstr założonych przez niego zgromadzeń. Niech Błogosławiony, który uznawał Gietrzwałd za miejsce nadziei i nawrócenia wyjedna nam tę łaskę, by nasze spotkanie z Maryją tu, gdzie rozbrzmiewa z mocą Jej nawoływanie do modlitwy, uzdolniło nas do niesienia światu światła nadziei i miłości, których źródłem jest Chrystus."


Z referatu s. Mirosławy

 

fotogaleriaaktualnościrozmowa miesiącaksięga gościsłowo dnia


Dom Generalny: Mariówka 3, 26-400 PRZYSUCHA tel. (0 48) 675 17 28, sluzki@op.pl