Rozmowa z Barbarą
Siostry niehabitowe, chociaż nie noszą habitów i starają się prowadzić
życie ukryte, należą do zgromadzeń zakonnych (VC 9, kan. 607), tzn.
składają publiczne śluby czasowe i wieczyste oraz podejmują życie
wspólne. Natomiast świeccy konsekrowani (kan. 710-714) żyją w świecie
indywidualnie, w kontekście doczesnych struktur, które ożywiają
duchem Ewangelii. Składają śluby prywatne, uznane przez Kościół,
zachowują w tajemnicy fakt własnej konsekracji i zapewniają Kościołowi
skuteczną obecność w społeczeństwie (VC 10).
Na rozmowę zaprosiłam Barbarę - młodą,
utalentowaną i zapaloną ewangelicznymi wartościami osobę, która
obecnie rozeznaje swoje powołanie w Wspólnocie Apostolskiej, powstającej
przy Zgromadzeniu Sióstr Służek NMP Niepokalanej. Pragnie ona ofiarować
się Panu - żyjąc konsekracją w świecie...
- Basiu, opowiedz nam w kilku słowach o sobie!
- Mam 26 lat i mieszkam z rodzicami, pracuję, spotykam się z przyjaciółmi,
po prostu żyję w świecie, w którym jest mi bardzo dobrze...
- Jak poznałaś Siostry Służki i jak zrodziło się Twoje powołanie
- życie konsekracją w świecie?
- Siostry Służki poznałam bardzo dawno temu, kiedy jeszcze moje
życiowe pragnienia były bardzo chaotyczne i niedojrzałe, w jakiejś
gazecie natknęłam się na adres sióstr i tak rozpoczęła się moja
powołaniowa przygoda. Gdy rozważałam życie wspólnotowe zawsze czułam
jakieś niespełnienie, zarazem pewien żal. Potem zaczęłam się interesować
instytutami życia konsekrowanego i zaintrygowała mnie ta forma życia,
ale wtedy wydała mi się jakaś egzotyczna, nienaturalna. To dopiero
później zrozumiałam, że konsekracja - oblubieńcza miłość do Chrystusa
to nie habit czy dom zakonny, ale moje serce, które chcę oddać tylko
Jemu. Kiedy już to zrozumiałam, Jezus zaprosił mnie do Służek, do
siebie, po raz drugi, tylko tym razem już trochę inaczej, najważniejsze,
że Zapraszający pozostał ten sam...
- Co osoby konsekrowane mogą ofiarować dzisiejszemu światu?
Czym, według Ciebie, różni się praca wykonywana przez osoby konsekrowane
od tej, którą podejmują, osoby niekonsekrowane?
- Osoby konsekrowane przede wszystkim dają światu Jezusa, dają mu
siebie, swój czas, zdolności, miłość, której żaden człowiek nie
posiada na własność, dlatego można nią obdzielić wszystkich. Myślę,
że pokazują swoją "zwyczajność" i w niej przemycają Boże
światło. Mówią swoim życiem, że Bóg niczego nie zabiera. A praca...
Pozornie nie różni się niczym, ale świecki konsekrowany wie, że
praca zawodowa to pole jego służby.
- Co Ty osobiście chciałabyś przekazać ludziom, z którymi wspólnie
pracujesz, żyjesz, odpoczywasz?
- Nie mówię nikomu, kim jestem, tylko staram się odpowiedzialnym
podejściem do swoich obowiązków, gotowością niesienia pomocy i uśmiechem
świadczyć o Bożej miłości - staram się żyć tak, jak powinien żyć
każdy chrześcijanin wpatrzony w Jezusa.
- Jaki jest Twój ulubiony fragment Ewangelii?
- Nie mam jednego, najbardziej ulubionego, ale z tych paru, dla
mnie wyjątkowych, przytoczę ten, w którym Maria Magdalena namaszcza
Jezusowi stopy, a potem wyciera je swymi włosami. Maria zachowała
się jakby trochę nie na miejscu, intuicja podpowiada jej, że można
przyjść do Jezusa jako kobieta, co najważniejsze On nie zabiera
jej powabu, urody... Jezus pragnie naszej miłości i szczerości intencji.
Nie jest formalistą, łamie wszelkie konwencje. Ten sam Jezus zaprasza
mnie do szczególnej drogi, posłużył się moim pragnieniem przyjścia
do niego, jakby trochę "po mojemu". Może nawet ktoś zapyta:
"Czemu tak nietypowo?". A może nawet ktoś się zgorszy.
Ale ja wiem, z czym i do Kogo przyszłam. Z moim sercem do mojego
Jezusa.
- W dzieciństwie marzyłam o ...
- O wielu rzeczach i chyba o żadnej konkretnej. Wszystko, co w moim
życiu najpiękniejsze i najcenniejsze, dostałam od Jezusa, nic z
tego, co mam, nie było wcześniej wymarzone ani wyśnione, o te najistotniejsze
rzeczy chyba nawet nie zdążyłam Go poprosić, sam mi je przyniósł.
Bóg zawsze jest hojniejszy od naszych marzeń.
- Czego chciałabyś życzyć młodym osobom, które czują w sercu
głos powołania?
- Odwagi i radości. Nie bójcie się zapytać Jezusa: "Panie,
co dla mnie zaplanowałeś?". Ale nie obawiajcie się też swoich
marzeń i pragnień, nawet tych z pozoru niedorzecznych - kierowca
rajdowy osobą konsekrowaną! Czemu nie! Lekarka, dziennikarka...
modelka! Jak najbardziej! Możesz być zakonnicą w habicie, możesz
ukryć się z Nim za klauzurą, a może jako świecki konsekrowany ukryjesz
się z Jezusem w gwarze świata. Może zostaniesz żoną i matką. Żadnej
z tych dróg Ci nie doradzam... Doradzam Ci, byś powierzyła się Temu,
który znał Cię nim na świat przyszłaś. On wskaże Ci tę właściwą
drogę - Jego i twoją!
- Dziękuję za rozmowę!
- I ja dziękuję! Wszystkich odwiedzających naszą stronę zapewniam
o modlitwie i sama o nią proszę. Cieszę się, że mogliśmy się w ten
sposób spotkać. Szczęść Boże!
|