Spotkanie formacyjne
W dniach: 5 - 8 lipca 2010r. s. Krystyna Lemańska zorganizowała
siostrom stowarzyszonym Wspólnoty "Fiat" spotkanie formacyjne.
Zasadniczym tematem było: "Rozeznawanie duchowe". Okazało
się, że to zagadnienie jest jednym z najbardziej aktualnych dla
takiej formy apostolatu. Oto jak zaowocował ten czas modlitwy, osobistej
refleksji i dzielenia się doświadczeniami z życia codziennego. Pisze
jedna z uczestniczek:
Wspomnienie z Kobyłki
Kiedy czas mnie wyprzedził
Gdy chciałam dogonić coś, co do mnie już nie należy
Wtedy właśnie mogłam przystanąć
Na chwilę oderwać się
Od tego co niezbędne
Lub całkiem niekonieczne
Na rekolekcjach koniecznie
Mogłam złapać Pana Boga za nogi
Albo człowieka
Za ręce...
Albo za słowo...
Słowo Boże
Słowo ludzkie
Złapać, uchwycić, zatrzymać
Wykopać skarb
Właśnie dlatego, że UKRYTY
Odnaleźć perłę
Właśnie dlatego tak cenną, że staje się, gdy uwiera
Rozeznam jeszcze raz
Ten świat
Co plastik dziś bardziej docenia
Poszukam i znajdę na nowo
Boga Ukrytego
W najdalszych zakątkach mojego życia
Znów schowam się
W cieniu Krzyża
Nie znajdzie mnie Zły!!!
Czas formacji w Kobyłce - te trochę godzin niemal cudem wyrwałam
sobie między pracą, a innymi sprawami, które jakby na złość, właśnie
w tym czasie skumulowały się z zaznaczeniem, że są właściwie "na
wczoraj". Naprawdę miałam niemały problem w rozeznaniu, co
odrzucić, co odłożyć na później, a w ogóle, to jak w to wszystko
wpleść Pana Boga i spotkanie formacyjne?! Tak, tak, niestety - właściwie
to dopiero po powrocie z Kobyłki zdałam sobie sprawę, że życie siostry
stowarzyszonej (osoby Bogu poświęconej, która nie została oddzielona
od świata, przeciwnie jest posłana do niego z ewangelicznym przesłaniem),
wcale nie jest proste.
Nie sztuką jest wcisnąć w plan dnia odmówioną na przystanku autobusowym
Liturgię Godzin, w dużym mieście znaleźć dogodną godzinę Mszy św.,
nawet w dni powszednie, czy koraliki Różańca dyskretnie przesuwać
w tramwaju.
Niełatwo jest w rozpędzonym świecie zatrzymać się na dłużej w biegu,
by w CISZY usłyszeć głos Boga.
Ale wspólnota "Fiat" to nie osoby "wyrwane z kontekstu",
zamknięte w swoich prywatnych życiorysach. To kobiety z krwi i kości,
chociaż wpatrzone w Niebo, to jednak mocno osadzone w codziennym
życiu zwyczajnych ludzi. Dlatego spotkanie w Kobyłce to nie tylko
czas modlitwy i konferencji. To także ważne spotkanie z innymi,
możliwość rozmowy i dzielenia, bliższego poznania się.
Podziękowania także dla sióstr życia wspólnego z domu w Kobyłce,
za życzliwość, rozmowy przy stole i wspólne modlitwy. To dobrze,
że mogłyśmy być razem! Zwłaszcza jedna Siostra, która akurat w tym
czasie zmieniała placówkę, pokazała mi co to znaczy wolność...
Niewiele godzin spędziłam w tym podwarszawskim Domu Sióstr Służek,
ale Pan Jezus i z tym sobie poradził i dał łaskę, że był to wartościowy
czas. Chwała Panu!
Małgosia
|