fotogaleriaaktualnościrozmowa miesiąca księga gości słowo dniakontakt

Rozmowa miesiąca

Rozmawia z nami:
s. Joanna Maciąg

""Mały świat" każdego dziecka jest tak samo ważny jak dorosłych."

- Siostro Joanno, siostra jest Dyrektorką Katolickiego Przedszkola im. Św. Franciszka w Lublinie. Czym się różni ta placówka od innych przedszkoli w Lublinie?

Na terenie Lublina jest około 80 przedszkoli prowadzonych przez różne podmioty. Nasze przedszkole jest przedszkolem katolickim, prywatnym, ale mającym prawa publiczne. Dzięki temu mamy większe przywileje, ale też więcej się od nas wymaga. W Lublinie funkcjonują tylko dwa takie przedszkola. Pozostałe 6 przedszkoli katolickich to przedszkola niepubliczne. To, co wyróżnia przedszkola katolickie spośród innych, to przede wszystkim wychowanie w duchu Ewangelii. To Ona tak naprawdę stanowi fundamentalny i niezastąpiony program naszych oddziaływań wychowawczych.

- Ile sióstr pracuje w przedszkolu?

Sióstr 10, drugie 10 to personel świecki.

- Czy w przedszkolu obowiązują jakieś specjalne zasady, tradycje, wartości, które przekazujecie dzieciom "w pierwszej kolejności"?

Naszym zadaniem jako placówki katolickiej jest wychowywać dzieci z poszanowaniem wartości ukazanych przez Jezusa Chrystusa. Czynimy to na wiele sposobów i przy różnych okazjach. Przede wszystkim staramy się wspierać wrodzone predyspozycje dziecka i odkrywać bogactwo zaszczepione w nich przez samego Pana Boga. Nieustannie budzimy w nich pragnienie stawania się lepszymi, odpowiedzialnymi, odważnymi i wytrwałymi. Uczymy ich szacunku do każdego człowieka i umiejętności przebaczenia. Staramy się również wprowadzać dzieci w osobisty kontakt z Panem Bogiem poprzez modlitwę. Myślę, że to wszystko ma bardzo duże znaczenie w kształtowaniu osobowości dziecka.

- Czego dorośli mogą nauczyć się od waszych dzieci?

Bardzo wiele. Dzieci są otwarte, ufne, szczere, prostolinijne... To tylko my dorośli w codziennych relacjach często stosujemy dyplomację. Dla dziecka to pojęcie jest czymś zupełnie obcym. Dla mnie osobiście jest to ogromne odkrycie. Patrząc na postawę dziecka lepiej rozumie się słowa Jezusa: Jeśli się nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Bożego.

- Czy dzieci z waszego przedszkola są "grzeczniejsze" niż inne?

Wszystkie dzieci mają naturalną potrzebę ruchu są ciekawe świata i wszystkiego, co ich otacza. Nie sądzę, aby nasze były grzeczniejsze. Może jedynie mają jasno określone zasady tzn. wiedzą, jakie zachowanie jest dozwolone, a za jakie mogą ponieść pewną karę. W wychowaniu bardzo ważna jest konsekwencja.

- Na pewno, pracując z dziećmi, na co dzień, nie brakuje zabawnych sytuacji. Czy Siostra mogłaby nam którąś z nich opowiedzieć?

Jest ich bardzo wiele. Od tego roku w grupie 3-latków mamy bliźniaki - Maciusia i Tomka. Każdego dnia na pożegnanie zaglądają w swoje ulubione "kąty" ze słowami: Do widzenia! Pa, pa! Szczęść Boże! Buzi! To jest swego rodzaju rytuał. Któregoś dnia z tymi samymi słowami pożegnania przyszedł do mnie Maciuś. Na chwilę usiadł w fotelu, obrócił się kilka razy, spojrzał na wiszący na ścianie zegarek i powiedział:
- Ojej, 7 godzina! Muszę już iść!
Na co zdziwiona zapytałam:
- Maciusiu, żartujesz, 7 godzina?
Maciuś na to:
- O, żartujesz! Jakże mam żartować jak mnie nie zachęcasz?!

- Czy to prawda, że w przedszkolu u sióstr dzieci są zapisywane "tuż po urodzeniu", aby zapewnić im miejsce zanim osiągną wiek przedszkolny?

W Lublinie tak się o nas mówi. Ale nie do końca jest to zgodne z prawdą. Pierwszeństwo w zapisie mają te dzieci, których rodzeństwo aktualnie chodzi do naszego przedszkola, lub chodziło w poprzednich latach. W takich sytuacjach rzeczywiście mogę sobie taki fakt odnotować, jeśli oczywiście rodzice mają takie pragnienie. Ale nie jest to jednoznaczne z formalnym zapisem. Nie ukrywam jednak, że z każdym rokiem rośnie liczba rodziców chcących oddać do nas swoje dziecko. Ze względu na ograniczone możliwości lokalowe niemożliwe jest, by przyjąć wszystkie. Drugie tyle musi szukać miejsca w innych przedszkolach. Jest to dość poważny problem, bo nie zanosi się, by zwiększyła się powierzchnia użytkowa przedszkola. A tak, by się przydało...

- Ile lat Siostra jest w Zgromadzeniu? Jak Siostra odkryła powołanie właśnie do Służek?

Jestem dwadzieścia lat po ślubach czasowych i piętnaście po wieczystych. Nigdy wcześniej nie miałam kontaktu z siostrami. Kiedy zrodziło się we mnie powołanie zakonne początkowo miałam problem z wyborem zgromadzenia. Służki były pierwszymi siostrami, które bliżej poznałam i dlatego jestem właśnie tu, a nie gdzie indziej.

- W dzieciństwie marzyłam o...

Aby mieć rodzinę i dużo dzieci... Teraz widzę na własnej skórze jak bardzo aktualne są Słowa Ewangelii: Kto opuści ojca i matkę...stokroć tyle otrzyma. W przedszkolu mam dokładnie 100 dzieci.

- Gdybym miała 2 dni wolnego czasu...

Wybrałabym się na samotną wędrówkę w góry. Kocham góry. One bardzo mnie wyciszają. W ich majestacie widzę potęgę Pana Boga oraz kruchość i małość człowieka. W zestawieniu z ogromem gór bardziej uświadamiam sobie, że jestem tylko pyłem, ale pyłem najdoskonalszym, to znaczy takim, za którego Jezus nie wahał się oddać swojego życia.

- Jakie 3 najważniejsze odkrycia dla Siostry przyniosła praca z dziećmi?

  • "Mały świat" każdego dziecka jest tak samo ważny jak dorosłych;
  • Dzieci chcą by ich problemy traktować bardzo poważnie;
  • One potrafią być bardzo szczere, czasem aż do bólu...

- Co Siostra chciałaby życzyć tym, którzy będą odwiedzać naszą stronę?

Aby potrafili w oczach dziecka zobaczyć kawałek nieba.

- Bardzo dziękuję za rozmowę!




Rozmawiała: s. Inese

Przeczytaj:

s. Elżbieta Śmieciuch
(2005/11)

s. Barbara
Pełszyńska

(2006/1)


s. Monika
Samol

(2006/3)


s. Ewa
Biernacka

(2006/6)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

fotogaleriaaktualnościrozmowa miesiącaksięga gości słowo dnia


Dom Generalny: Mariówka 3, 26-400 PRZYSUCHA tel. (0 48) 675 17 28, sluzki@op.pl