-
Czy w przedszkolu obowiązują jakieś specjalne zasady,
tradycje, wartości, które przekazujecie dzieciom "w
pierwszej kolejności"?
Naszym
zadaniem jako placówki katolickiej jest wychowywać dzieci
z poszanowaniem wartości ukazanych przez Jezusa Chrystusa.
Czynimy to na wiele sposobów i przy różnych okazjach.
Przede wszystkim staramy się wspierać wrodzone predyspozycje
dziecka i odkrywać bogactwo zaszczepione w nich przez
samego Pana Boga. Nieustannie budzimy w nich pragnienie
stawania się lepszymi, odpowiedzialnymi, odważnymi i
wytrwałymi. Uczymy ich szacunku do każdego człowieka
i umiejętności przebaczenia. Staramy się również wprowadzać
dzieci w osobisty kontakt z Panem Bogiem poprzez modlitwę.
Myślę, że to wszystko ma bardzo duże znaczenie w kształtowaniu
osobowości dziecka.
-
Czego dorośli mogą nauczyć się od waszych dzieci?
Bardzo
wiele. Dzieci są otwarte, ufne, szczere, prostolinijne...
To tylko my dorośli w codziennych relacjach często stosujemy
dyplomację. Dla dziecka to pojęcie jest czymś zupełnie
obcym. Dla mnie osobiście jest to ogromne odkrycie.
Patrząc na postawę dziecka lepiej rozumie się słowa
Jezusa: Jeśli się nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie
do Królestwa Bożego.
-
Czy dzieci z waszego przedszkola są "grzeczniejsze"
niż inne?
Wszystkie
dzieci mają naturalną potrzebę ruchu są ciekawe świata
i wszystkiego, co ich otacza. Nie sądzę, aby nasze były
grzeczniejsze. Może jedynie mają jasno określone zasady
tzn. wiedzą, jakie zachowanie jest dozwolone, a za jakie
mogą ponieść pewną karę. W wychowaniu bardzo ważna jest
konsekwencja.
-
Na pewno, pracując z dziećmi, na co dzień, nie brakuje
zabawnych sytuacji. Czy Siostra mogłaby nam którąś z
nich opowiedzieć?
Jest
ich bardzo wiele. Od tego roku w grupie 3-latków mamy
bliźniaki - Maciusia i Tomka. Każdego dnia na pożegnanie
zaglądają w swoje ulubione "kąty" ze słowami:
Do widzenia! Pa, pa! Szczęść Boże! Buzi! To jest swego
rodzaju rytuał. Któregoś dnia z tymi samymi słowami
pożegnania przyszedł do mnie Maciuś. Na chwilę usiadł
w fotelu, obrócił się kilka razy, spojrzał na wiszący
na ścianie zegarek i powiedział:
- Ojej, 7 godzina! Muszę już iść!
Na co zdziwiona zapytałam:
- Maciusiu, żartujesz, 7 godzina?
Maciuś na to:
- O, żartujesz! Jakże mam żartować jak mnie nie zachęcasz?!
-
Czy to prawda, że w przedszkolu u sióstr dzieci są zapisywane
"tuż po urodzeniu", aby zapewnić im miejsce
zanim osiągną wiek przedszkolny?
W
Lublinie tak się o nas mówi. Ale nie do końca jest to
zgodne z prawdą. Pierwszeństwo w zapisie mają te dzieci,
których rodzeństwo aktualnie chodzi do naszego przedszkola,
lub chodziło w poprzednich latach. W takich sytuacjach
rzeczywiście mogę sobie taki fakt odnotować, jeśli oczywiście
rodzice mają takie pragnienie. Ale nie jest to jednoznaczne
z formalnym zapisem. Nie ukrywam jednak, że z każdym
rokiem rośnie liczba rodziców chcących oddać do nas
swoje dziecko. Ze względu na ograniczone możliwości
lokalowe niemożliwe jest, by przyjąć wszystkie. Drugie
tyle musi szukać miejsca w innych przedszkolach. Jest
to dość poważny problem, bo nie zanosi się, by zwiększyła
się powierzchnia użytkowa przedszkola. A tak, by się
przydało...
-
Ile lat Siostra jest w Zgromadzeniu? Jak Siostra odkryła
powołanie właśnie do Służek?
Jestem
dwadzieścia lat po ślubach czasowych i piętnaście po
wieczystych. Nigdy wcześniej nie miałam kontaktu z siostrami.
Kiedy zrodziło się we mnie powołanie zakonne początkowo
miałam problem z wyborem zgromadzenia. Służki były pierwszymi
siostrami, które bliżej poznałam i dlatego jestem właśnie
tu, a nie gdzie indziej.
-
W dzieciństwie marzyłam o...
Aby
mieć rodzinę i dużo dzieci... Teraz widzę na własnej
skórze jak bardzo aktualne są Słowa Ewangelii: Kto
opuści ojca i matkę...stokroć tyle otrzyma. W przedszkolu
mam dokładnie 100 dzieci.
-
Gdybym miała 2 dni wolnego czasu...
Wybrałabym
się na samotną wędrówkę w góry. Kocham góry. One bardzo
mnie wyciszają. W ich majestacie widzę potęgę Pana Boga
oraz kruchość i małość człowieka. W zestawieniu z ogromem
gór bardziej uświadamiam sobie, że jestem tylko pyłem,
ale pyłem najdoskonalszym, to znaczy takim, za którego
Jezus nie wahał się oddać swojego życia.
-
Jakie 3 najważniejsze odkrycia dla Siostry przyniosła
praca z dziećmi?
-
"Mały
świat" każdego dziecka jest tak samo ważny jak
dorosłych;
-
Dzieci
chcą by ich problemy traktować bardzo poważnie;
-
One
potrafią być bardzo szczere, czasem aż do bólu...
-
Co Siostra chciałaby życzyć tym, którzy będą odwiedzać
naszą stronę?
Aby
potrafili w oczach dziecka zobaczyć kawałek nieba.
- Bardzo dziękuję za rozmowę!
|